UROCZYSTOŚĆ MARYI KRÓLOWEJ POLSKI

Moi Drodzy!

           Od Maryi Króowej Wspomożycielki naszego Narodu Polskiego
uczmy się wiary i prostoty dziecka. 

Rozpoczynając miesiąc Maryjny maj zastanówmy się nad głęboką wiarą Maryi, wiarą głębszą niż u jakiegokolwiek innego stworzenia.
Zanim Anioł zwiastował Jej, że została wybrana na Matkę Boga, rozważała Pismo Święte i zagłębiała się w jego treść.  Jej umysł oświecony wiarą i darami Ducha Świętego, zastanawiał się nad proroctwami dotyczącymi Mesjasza. To Boże światło i bezgraniczna miłość do Boga  sprawiały, że pragnęła przyjścia Zbawiciela i tęskniła za Nim o wiele bardziej aniżeli patriarchowie i wszyscy sprawiedliwi ludzie, którzy Ją poprzedzili. Bogu spodobała się Jej modlitwa, pełna wiary .
Kiedy nadeszła pełnia czasu, Najświętsza Maryja Panna przyjmuje posłannictwo Anioła: Bądź pozdrowiona, pełna laski, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami.
Św. Łukasz opowiada, że Najświętsza Maryja Panna zmieszała się na słowa orędzia anielskiego. Jej dusza otwarta jest na bezpośrednie działanie Boga.
Przy zwiastowaniu  Maryja, okazując posłuszeństwo  temu, który przemawiał do Niej ustami swego zwiastuna, poprzez pełną uległość rozumu i woli,  powierzyła się Bogu słowem FIAT, niech mi się stanie.     
W Zwiastowaniu widzimy kulminacyjny moment wiary Maryi; staje się rzeczywistością to, nad czym tylekroć rozważała w głębi swego serca;  ale zarazem ono jest także punktem wyjścia, od którego zaczyna się droga ku Bogu.
Jest to pierwszy owoc wiary Najświętszej Maryi Panny widoczny w Jej  życiu. Pełne posłuszeństwo wobec planów Bożych, które, widzi w sposób sz
czególnie głęboki.
Patrząc na naszą Niebieską Matkę, zastanówmy się, czy nasza wiara uzdalnia nas do pełnienia woli Bożej bez stawiania jej ograniczeń. Uzdalnia nas do pragnienia tego, czego chce On, i w taki sposób, w jaki On chce.
Życie Najświętszej Maryi Matki Boga nie było łatwe. Nie przeraziły Jej jednak  doświadczenia i trudności, z których zawsze wychodziła zwycięska z umocnioną wiarą.
Mistrzyni wiary. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła! – tak Ją pozdrawia Elżbieta, kiedy Maryja przybywa w góry, by Ją odwiedzić.
Cudowny był ów akt wiary Najświętszej Maryi Panny: Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa.
W Narodzeniu swego Syna podziwia wielkie dzieła Boże na ziemi. Jest chór aniołów i zarówno pasterze, jak i wielcy tego świata przybywają, by uczcić Dziecię. Ale potem Rodzina Święta musi uciekać do Egiptu, by tam się schronić przed zbrodniczymi zamiarami Heroda. A potem zapada milczenie, trzydzieści długich lat prostego, zwyczajnego życia, takiego jak życie innych rodzin, w małym miasteczku Galilei.
Podczas lat spędzonych w Nazarecie lśni milczenie wiary Najświętszej Maryi Panny. Syn, którego dał Jej Bóg, jest dzieckiem, które rośnie i rozwija się jak wszyscy pozostali ludzie, które uczy się mówić, chodzić i pracować jak inni.
Ale Ona wie, że to dziecko – Jezus, jest Synem Bożym, oczekiwanym od wieków Mesjaszem. Gdy ogląda Go bezbronnego w swoich ramionach, wie, że On jest Wszechmogącym. Jej relacje z Jezusem są pełne miłości, ponieważ jest Jej Synem, i pełne czci, ponieważ jest Jej Bogiem. Kiedy z Jego ust wydobywają się pierwsze nieporadne jeszcze słowa, patrzy na Niego jak na nieskończoną Mądrość; kiedy widzi, jak bawi się dziecięcymi zabawkami albo gdy jest zmęczony po całodziennej pracy z Józefem, kiedy jest już młodzieńcem, uznaje w Nim Stwórcę nieba i ziemi.
Najświętsza Maryja Panna wyrażała swą wiarę w drobnych wydarzeniach zwyczajnych dni; rozpalała się w zażyłym obcowaniu z Jezusem i wzrastała z dnia na dzień dzięki owej nieprzerwanej modlitwie, na której polegała Jej stała więź z Synem, skupiała swoje nadprzyrodzone spojrzenie na małych i wielkich wydarzeniach swojego życia, uświęcając rzeczy najdrobniejsze, które wielu błędnie uważa za przemijające i bezwartościowe: codzienną pracę, poświęcenie uwagi ukochanym osobom, rozmowy, odwiedziny krewnych lub przyjaciół.
Wiara Najśw. Maryi Zawsze Dziewucy osiągnęła swoje apogeum  pod krzyżem Jezusa. Bez słów, samą swoją obecnością, z postanowienia Bożego, na Kalwarii ukazuje, że światło wiary niezrównanym blaskiem płonie w Jej sercu.
Całe życie Maryi było posłuszeństwem w wierze. Gdy na nią patrzymy, rozumiemy, że „uwierzyć, to znaczy powierzyć siebie samej istotnej prawdzie słów Boga żywego, znając i uznając z pokorą jak niezbadane są Jego wyroki i niezgłębione Jego drogi.
Maryja, która z odwiecznej woli Stwórcy znalazła się w samym centrum owych „niezgłębionych dróg” oraz „niezbadanych wyroków” Boga, przyjmuje całkowicie
i z sercem otwartym na wszystko, co było przewidziane w planie Bożym.
Wiara!  Kiedy będziemy żyć tą cnotą, ufając Bogu i Jego Matce, będziemy odważni i wierni, a Bóg, który jest zawsze ten sam, będzie działał cuda naszymi rękami.
Przez wstawiennictwo Maryi, w Jej kwiecistym miesiącu  maju, prośmy Jej Syna: Użycz mi o Jezu, tej wiary, której naprawdę pragnę. Matko moja i Pani moja, Najświętsza Maryjo Panno, spraw, bym wierzył, bym umiał spostrzegać i przeżywać wszystkie wydarzenia z wiarą  pogodną i niewzruszoną.
Miłość stworzyła liczne formy zwracania się do Matki Bożej i czczenia Jej.
Kościół ustawicznie popierał i błogosławił nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny jako bezpieczną drogędojścia do Pana, ponieważ Maryja jest zawsze drogą prowadzącą do Chrystusa.
W miesiącu maju wielu dobrych chrześcijan okazuje szczególne nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny w różnych wspaniałych formach. Dzięki temu cały maj jest bardzo radosny. Taki sposób postępowania poleca Sobór Watykański II: „Niechaj wszyscy chrześcijanie błagają wytrwale Matkę Boga i Matkę ludzi, aby Ona, która modlitwami swymi wspierała początki Kościoła, także i teraz w niebie, wywyższona ponad wszystkich świętych i aniołów, we Wspólnocie Świętych wstawiała się u Syna swego”.
Sobór  prosi wiernych, aby czcili Maryję na sposób jaki dyktuje im własne serce, nie zapominając o uroczystych nabożeństwach ku czci Maryi odprawianych w kościele jako wspólnota parafialna, razem  ze swoimi duszpasterzami.

Szczęść Boże.