26 październik 2008 r. XXX Niedziela Zwykła

   

Uroczystość Rocznicy poświęcenia Kościoła własnego.

Moi Drodzy!

Najstarsze i najwspanialsze ze świątyń chrześcijańskich to bazyliki. Cztery spośród bazylik świata zasłużyły na rangę „bazylik większych”. Znajdują się   one w Rzymie, w centrum chrześcijaństwa. Jedną z nich jest bazylika Zbawiciela na Lateranie, zwana też laterańską. Ona jest kościołem katedralnym papieża, biskupa Rzymu, i jej przysługuje pierwszeństwo wśród. wszystkich kościołów. Na jej frontonie widnieje napis:
„Omnium Urbis et Orbis Ecclesiarum Mater et Caput”
(Matka i głowa wszystkich kościołów Rzymu i świata).
W bazylice laterańskiej koncentrowało się przez tysiąc lat  życie  Kościoła, ona była świadkiem pięciu soborów powszechnych. Przy tej bazylice prawie sto lat spełniali obowiązki duszpasterskie księża kanonicy regularni laterańscy, duchowi synowie św. Augustyna.
Dziś w tych Kościołach, których nieznana jest data poświęcenia, obchodzimy Uroczystość Rocznicy ich Poświęcenia.
Św. Paweł w Liście do Koryntian, napisanym z okazji organizowania Kościoła w tymże mieście podkreśla znaczenie Kościoła jako Bożej budowli, a fundamentem jej jest Jezus Chrystus i Jego nauka; na niej mogą dopiero budować, za wzorem  św. Pawła, inni misjonarze. Paweł przestrzega ich, aby pracowali przy Bożej budowli z czystych intencji. Z obrazu budowli Bożej Apostoł przechodzi do metafory świątyni. Nadaje jej wyraźnie charakter    osobowy. Świątynię tworzą ludzie, bo oni są mieszkaniem Ducha Świętego. Do istoty świątyni należy właśnie to, że jest miejscem przebywania Boga. Ten, który ją zamieszkuje, jest jej Panem. Ludzie zatem konsekrowani przez chrzest na świątynię są własnością Boga. Nie mają prawa niszczyć nie swojej własności, świątyni Bożej. Ta ma prawo nietykalności, jest święta.
Motyw zaś Chrystusowego gniewu w Ewangelii, Jego oburzenie i to wszystko, co w jego wyniku uczynił w sposób demonstracyjny, jest wyraźny; „nie róbcie, powiedział do sprzedawców gołębi, z domu mego Ojca targowiska”.  Lekcja Chrystusowa trwa. Jezus Chrystus ukazał dalej inny, nie wykreślony ziemską budową, ale pogłębiony sens pojęcia „świątynia”. On sam, Chrystus – Człowiek i Jego Najświętsze Ciało jest świątynią Boga żywego, najwspanialszą, nieporównywalną świątynią. Nie tylko Człowiek, Chrystus jest świątynią, ale jest nią również w zamierzeniu Bożym każda istota ludzka, jej ciało, a może szczególnie to chore ciało, cierpiące nie tylko fizycznie, ale i duchowo. Wyznawcy Chrystusa są więc członkami Mistycznego Ciała Kościoła.
Myślę, że dobrze będzie spojrzeć na Kościół oczyma św. Augustyna, którego w roku 1986 obchodzono 1600 letnią rocznicę nawrócenia i chrztu.   Z tej okazji Jan Paweł II ogłosił dn. 28 sierpnia 1986 r. list apostolski, w którym pisze, że „już w rok po śmierci Augustyna, mój odległy poprzednik święty Celestyn I wpisał go między najlepszych mistrzów Kościoła i Augustyn z Hippony pozostaje do dziś obecny w życiu Kościoła, obecny w myśli i kulturze całego Zachodu. Podobnie i inni papieże, nie mówiąc już o soborach, często czerpali i to obficie z jego dzieł i jego myśli teologicznej”. Św. Augustyn przed swoim nawróceniem pogardzał Kościołem i chrześcijanami. Kiedy jednak odkrył, że Pismo św. jest źródłem wiary, które pomaga rozumowi i że Kościół jest gwiazdą polarną prowadzącą do zbawienia, a chrześcijanie ludźmi szczęśliwymi, naśladującymi Chrystusa, zrozumiał, że jego głęboka wiedza prowadzi donikąd. Chrześcijanie zaś swoim życiem i postawą pozwolili mu zrozumieć, że tylko ten, kto się zda na Chrystusa i Jego Kościół odnajdzie trwałe bezpieczeństwo i wewnętrzną radość. Św. Augustyn przez swoje nawrócenie doświadczył siły oddziaływania nauki Chrystusa i Kościoła – Kościoła jako matki dążących do zbawienia i Kościoła, w którym jego wyznawcy mogą znaleźć wzór życia. Św. Augustyn zagubiony, wyczerpany, rozczarowany, a nawet jak sam określił, zdesperowany – odczuł bezwzględną potrzebę oparcia o matkę silną, wyrozumiałą i tę znalazł w Kościele. Kościół jako dobra matka podał mu rękę i zaprowadził do światła, które zrodziło go na nowo do życia, do życia jakie dawało autentyczną nadzieję. Kościół katolicki stał się dla św. Augustyna matką, która w wierze i sakramentach dała mu nadzieję zbawienia w Jezusie Chrystusie. Św. Augustyn po swoim nawróceniu wycofuje się z życia czynnego, szuka samotności, ale siła atrakcyjna Kościoła skłania go do przyjęcia święceń kapłańskich. Następnie zostaje biskupem i angażuje się w prace mające na celu wyłącznie dobro Kościoła. Zrozumiał, że sam, bez pomocy Kościoła, który jako mądra matka ukazał mu Dobrą Nowinę nie potrafiłby się odrodzić.
Z kolei rozmyślania nad życiem pierwszych gmin chrześcijańskich, w których jak przekazują Dzieje Apostolskie „wszystkich wierzących ożywiał jeden duch i te same uczucia; nikt nie uważał za swoje tego co posiadał, wszystko mieli wspólne”,  doprowadziły św. Augustyna do zgromadzenia wokół siebie tych, którzy tak jak on tęsknili do wspólnotowego życia na wzór owych pierwszych gmin chrześcijańskich.
Św. Ireneusz mówi: „Gdzie jest Kościół, tam jest Duch Boży, a gdzie jest Duch Boży, tam jest Kościół i wszelka łaska. A Duch jest prawdą”. Chrystus przyszedł na świat, aby dać świadectwo prawdzie, aby ratować, a nie sądzić, aby służyć, a nie żeby Jemu służono. Kościół również tak jak Chrystus chce być dla wszystkich. Kościół, jak dobra matka, ofiaruje swoją służbę wszystkim, zwłaszcza biednym, starym, chorym, wzgardzonym, bezsilnym i prześladowanym. Kościół stara się o dobro nawet dla tych, którzy nim gardzą i walczą przeciwko niemu. Kościół Chrystusowy na świecie jest powołany do służby: w budowaniu bardziej ludzkiego świata, w zjednoczeniu ludzkości i w zbawieniu wszystkich ludzi.
Św. Augustyn przez swoje nawrócenie jest dla nas przykładem, że nie należy wątpić w możliwość znalezienia prawdy. On ją znalazł po długich i uciążliwych poszukiwaniach. On nas poucza, że prawdy należy szukać z pokorą, bezinteresownością i gorliwością, aby pokonać sceptycyzm oraz powrócić do człowieka wewnętrznego, w którym mieszka prawda.

Szczęść Boże.