03.05.2008 r. UROCZYSTOŚĆ MARYI KRÓLOWEJ POLSKI

  
  Królowa Świętych Polskich

Moi Drodzy!
W miesiącu maju, oddajemy szczególną cześć Najświętszej Maryi Pannie w naszych polskich świątyniach, przydrożnych i polnych kapliczkach jak również w domach przy Maryjnych ołtarzykach przystrojonych kwiatami. Czynimy to, bo Maryja, w wierze i w życiu każdego chrześcijanina, szczególnie naszego narodu, zajmuje bardzo poczesne miejsce! Wierzymy, że jest Bożą Rodzicielką, że jest naszą Orędowniczką u swojego Syna.

Dogmatyka katolicka dobrze naświetla rolę Najświętszej Maryi Panny w uświęcaniu duszy. Sobór Watykański II w Konstytucji o Kościele potwierdził i rozwinął to, co było już znane w nauczaniu Kościoła. Jako Matka Chrystusa stoi najbliżej Niego i fizycznie i duchowo. Wierzymy, że jest Ona i naszą Matką i pośredniczką. Sobór Wat. mówi: „Stała się nam matką w porządku łaski”.

To zaś macierzyństwo Maryi w ekonomii łaski trwa nieustannie poczynając od aktu zgody, który przy zwiastowaniu wiernie wyraziła i który zachowała bez wahania pod krzyżem.

Wzięta do nieba, nie zaprzestała zbawczego zadania i nadal zjednuje nam, poprzez wielorakie swoje wstawiennictwo, zmiłowanie Boże. Dlatego to do Maryi stosuje się w Kościele tytuły: Orędowniczki, Wspomożycielki, Pośredniczki i inne.

Maryja jest drogą do Jezusa, a więc do świętości. Jest drogą najłatwiejszą, najkrótszą, najdoskonalszą i najpewniejszą. Kto powierza się Maryi jest na dobrej drodze, łatwiej dojdzie do Jezusa. Zrozumiał to, za łaską Bożą, naród polski, który od zarania swojego chrztu, Maryję obrał sobie za Patronkę i swoją Królową. Maryja jest również Królową Świętych Polskich. Święci są tym ogniwem pomiędzy pokoleniami przeszłymi i przyszłymi w obronie wiary i czci Najświętszej Maryi Panny.

Przodkowie nasi przekazali nam bogatą skarbonę z perłami wiary i czci Maryi. Tymi perłami, to święci polscy; święci czciciele Maryi i święci męczennicy.

W roku 1839 papież Grzegorz XVI w swoim orędziu, którym ogłosił Bronisławę z Odrowążów błogosławioną, nazwał Polskę Matką Świętych, czym potwierdził owo dawne jej nazwanie, wzięte z hymnu na cześć świętego Stanisława Biskupa: Ciesz się Matko Polsko, w święte płodna potomstwo (Gaude Mater Polonia.).

Polska bowiem rzeczywiście była płodna w święte potomstwo.

Święci nasi szli do chwały za Niebieską swoją Królową. Wszy-scy bowiem byli Jej Najwierniejszymi sługami i czcicielami.

Pierwszy polski Apostoł święty Wojciech, 956-987 przybywa do Polski z pieśnią Bogurodzica Dziewica, Bogiem sławiena Maryja. (Ginie od pogan)

Dalej. Św. Stanisław bp 1030-1072 (Ginie z ręki króla)

Dwaj bracia Odrowążowie: Czesław i Jacek, duchowni synowie świętego Dominika i różańcowi słudzy Maryi, podejmują swe apostolskie poczynania pod Jej znakiem.

Czesław udaje się na Zachód i zanosi dobrą nowinę do Czech i na Śląsk; a Jacek kieruje swe apostolskie kroki na Wschód i północ.

Obiega Ruś, Prusy i Pomorze i za przykładem świętego Dominika różańcowym nabożeństwem ściąga ku sobie tłumy wiernych jednając je z Bogiem.

Rodzą się liczne powołania kapłańskie i zakonne, dzięki czemu święty Jacek zakłada liczne klasztory: w Chełmnie, Toruniu, Elblągu i Gdańsku a na Wschodzie wzdłuż pogranicza.

W Kijowie również powstają liczne klasztory, które są ostoją wiary i polskości.

Święty Jacek gdziekolwiek się udaje, wszędzie zanosi figurę Matki Bożej.

W XVII wieku apostołuje na ziemiach wschodnich wielki czciciel Matki Bożej w Żyrowicach, błogosławiony Jozafat Koncewicz, biskup Płocki, który chwalebne swe dzieło wieńczy śmiercią męczeńską w Witebsku.

Z krwi bł. Jozafata powstaje nowy, pełen gorliwości apostoł, błogosławiony Jędrzej Bobola, który rozmodlony do Bogurodzicy, za prawdę Chrystusową krew swoją przelał jako męczennik.

Podanie niesie, gdy pielgrzymi polscy dopraszali się u Ojca św. Piusa V świętych relikwii, Ojciec św. powiedział:

„Dajcie mi tu grudkę polskiej ziemi, a ja wycisnę z niej krew męczeńską; ziemia wasza, to święta relikwia”.

Od świętego Wojciecha nie ma w Polsce przerwy w świętym męczeństwie dla wiary, które Polska ponosi z rąk Tatarów, Jadźwingów i innych.

W orszaku świętych polskich jest bł. Kadłubek, biskup Krakowski i mnich Jędrzejowski, który pierwszy dzieje narodu polskiego spisywał;

św. Jadwiga Śląska; święte rodzeństwo Kinga, Salomea, Jolanta, a obok nich święta Bronisława.

Za tym orszakiem staje święta Jadwiga Królowa, która ofiarą swego serca złote czasy Polsce gotuje.

W tych złotych czasach jawią się święci: Kazimierz Królewicz, Jan Kanty, proboszcz Olkuski i profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, bł. Ładysław z Gielniowa, mariański kaznodzieja w Warszawie, bł. Szymon z Lipnicy, Jan z Dukli, Izajasz Boner, Stanisław Kazimierczyk i Michał Giedroyć, którzy równocześnie żyją w Krakowie i wspólnie chwalą Maryję.

Kończy się złoty wiek. Rozpoczyna się powolny zmierzch, upadek gorliwości w służbie Bogu. Jednak i w tym okresie nie zabraknie świętych. Oto na dworze zakroczymskiego starosty zebrała się licznie u biesiadnego stołu szlachta, gwarząc nie przebierała w słowach. Nie przebrzmiała jeszcze salwa śmiechu, gdy wszczął się wielki rwetes. Oto w rogu izby zemdlał chłopiec. To Staś, umiłowany syn kasztelana, wielkiej świętości młodzieniec rozmiłowany w Maryi, którą nazwał swoją Matuchną, urażony grubaśnym słowem, zemdlał.

Pod koniec XVI wieku świętość w Polsce już mdleje. Ale omdlewa równocześnie żywotność narodu, bo tam gdzie brak świętości, szerzy się grzech, zdrada, wygodnictwo, przekupstwo i inne groźne wady narodowe.

Umiał wykorzystać trudne czasy 19 wieku, w Polsce pod zaborami, bł. Edmund Bojanowski – założyciel Sióstr Służebniczek.

W czasach nam współczesnych jesteśmy świadkami odrodzenia, szczególnie nabożeństwa do Najświętszej Maryi Panny.

Gorliwym czcicielem i apostołem nabożeństwa do Matki Bożej był O. Maksymilian Kolbe, który rozwijał swą działalność przed II wojną światową.

Mamy wielkiego świętego naszych czasów, który dzielił cierpienia okupacji i potrafił tę sytuację wykorzystać dla własnego uświęcenia i to w stopniu heroicznym. Jest dla nas wzorem i zachętą, że nie należy narzekać na ciężkie czasy, tylko je wykorzystywać dla własnego uświęcania się.

Wielką radością dla Rodziny Salezjańskiej są błogosławieni: ks. Józef Kowalski, męczennik w obronie różańca świętego oraz byli wychowankowie salezjańscy błogosławieni męczennicy: Czesław Jóźwiak, Edward Kaźmierski, Franciszek Kęsy, Edward Klinik i Jarogniew Wojciechowski. Głęboko przeżyliśmy beatyfikację ks. Augusta Czartoryskiego, która odbyła się na Placu Świętego Piotra w Rzymie 25 kwietnia 2004r.

Rozpoczął się również proces beatyfikacyjny ośmiu salezjanów w grupie męczenników z czasów okupacji niemieckiej (1939 – 1945).

Wielkim czcicielem Najświętszej Maryi Panny był kard. August Hlond (salezjanin), prymas Polski, kandydat na Ołtarze (proces beatyfikacyjny w toku) – widział on zwycięstwo dobra nad złem tylko przez Maryję i w tym duchu przygotowywał swego następcę kardynała Stefana Wyszyńskiego, późniejszego prymasa Polski, który podjął myśl swojego poprzednika i w czyn ją zamienił, gdy cały naród przygotowywał do obchodów uroczystości tysiąclecia Chrztu Polski przez Wielką Nowennę Maryjną, kiedy to Maryja odwiedziła każdą parafię i każdą rodzinę w Polsce, lecząc rany i zaniedbania duchowe. W tym duchu wyrósł nasz papież Jan Paweł II, tym duchem żył i nim promieniuje z nieba.

Ogniwo łączące nas z przeszłością zaczyna się pozłacać i zazębiać ze złotym wiekiem świętych, bo przecież za naszej generacji wyrośli: O. Kolbe, Maria Leduchowska, Brat Albert, Rafał Kalinowski, Jerzy Matulewicz, Jozafat, Klara Kózkówna, Michał Kozal i inni – to nasi polscy święci, błogosławieni, założyciele Zgromadzeń Zakonnych wieku XX.

Mamy więc wielu orędowników, którzy przez pośrednictwo Maryi, wstawiają się i wypraszają u Boga dla naszej Ojczyzny potrzebne łaski i siłę do trwania w wierze ojców naszych i do obrony Kościoła Chrystusowego.

Zawołanie:   P o l o n i a     s e m p e r   f i d e l i s !

Jest aktualne i dziś !

Szczęść Boże.