28 maj 2006 r. Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego

ALLELUJA  ALLELUJA

Moi Drodzy

Święto radości i wiary.
Wniebowstąpienie jest chwilą największej radości dla Chrystusa i dla nas. Jest to święto największego Jego triumfu. Wstąpił do nieba nie tylko jako Bóg, ale i jako człowiek. Bo jako Bóg – Człowiek nas odkupił i zbawił na krzyżu i jako Bóg – Człowiek został uwielbiony.
Zasłużył na to wyniesienie, bowiem „uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej. Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył” (Flp 2,8).
Wywyższeni zostaliśmy i my dzięki Niemu. Zapowiedział to. „A Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie” (J 12,32). Dlatego Jego triumf jest i naszym triumfem; Jego zwycięstwo, naszym zwycięstwem; Jego radość, naszą radością. W Jego Osobie cała ludzkość
dostąpiła zaszczytu. Bowiem On jest Głową całej ludzkości; On jest „pierworodnym wobec każdego  stworzenia”; przecież „wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone”; On jest „pierworodnym spośród umarłych, aby (On) uzyskał pierwszeństwo we wszystkim”.
Zresztą, „zechciał bowiem Bóg,  by w Nim zamieszkała cała Pełnia i aby przez Niego znów pojednać wszystko ze sobą: przez Niego – i to, co na ziemi, i to, co w niebiosach” – jak mówi św. Paweł (Kor 1,19-20).
Dzięki Wniebowstąpieniu Chrystusa życie ludzkie nabrało wielkiej wartości, sensu, ma wielki cel, dla którego warto cierpieć i umrzeć. Człowiek nie jest już igraszką losu, „niepotrzebnym numerem”, „pasażerem na gapę” czy „jednostką produkcyjną”. Nasze miejsce jest w niebie, obok Chrystusa. Za św. Pawłem możemy powtórzyć:  „Sądzę, że cierpień teraźniejszych nie można stawiać na równi z chwałą, która się ma w nas objawić” (Rz 8,18).
To stanowi również Dobrą Nowinę, Ewangelię, którą mamy wszędzie rozgłaszać.
Głoście Ewangelię.
Zbawiciel zwrócił się do apostołów ze słowami: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu”. „Oni zaś poszli i głosili Ewangelię wszędzie, a Pan współdziałał z nimi i potwierdzał naukę znakami, które jej towarzyszyły”.
Słowa te skierowane były do wszystkich i do nas również. Dobra Nowina – Ewangelia jest dla wszystkich. „Bo stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia się chwały synów Bożych” (Rz 8,22). Świat dziś pogrążony w smutku i lęku, szukając sensu życia i śmierci, czeka w sposób wyjątkowy na Dobrą Nowinę uwieńczoną triumfem wniebowstąpienia.
Musimy jednak sami żyć Dobrą Nowiną; musimy wyjść z ciasnych i zaściankowych pojęć, spojrzeć dalej i szerzej na wszystko w świetle Wniebowstąpienia, ujrzeć związek między jednym a drugim życiem, między ziemią a niebem, między doczesnością a wiecznością. To musi przejawiać się w naszej postawie myślowej, w życiu i postępowaniu. To musi promieniować w nas i poprzez nas na innych. Tą Dobrą Nowiną trzeba przepajać wszystko, gdyż „sprawiedliwy z wiary żyć będzie” (Gal 3,11). I Pan będzie współdziałał z nami. Będzie współdziałał, bo Chrystus pozostał z nami.
Rozstał się z apostołami, ale pozostał z nami. Bo czyż nie powiedział: „A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28,20).
Czy nie powiedział również: „Nie zostawię was sierotami” (J 14,18). Więc z chwilą Wniebowstąpienia nie wyłączył się ze swej roli. Znikł jako Jezus historyczny z Palestyny, ale pozostał wszędzie jako Chrystus mistyczny. Ten sposób Jego przebywania, choć niewidoczny, jest jednak doskonalszy. Jest przede wszystkim w swoim Kościele i w Jego członkach; obecny w każdym tabernakulum i w sakramentach, w Ofierze Mszy św. i przez łaskę – w duszy ludzkiej. Obecny jest wszędzie i we wszystkim. Gdzie jest choć odrobina dobra, prawdy, piękna, miłości, sprawiedliwości czy pokoju – tam i On jest. Tam przejawia się Jego działanie. To znaczy wszędzie.

SZCZĘŚĆ BOŻE.