16.10.2005 r. XXIX Niedziela Zwykła.

Oddajcie więc Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga. (Mt 22,21).

Moi Drodzy!

Bóg czy Cezar?

Bóg czy Cezar ? Oto pytanie, które zadali Chrystusowi faryzeusze i herodianie. Pytanie to powtarzać się będzie często i często na nie Kościół będzie musiał odpowiadać Pytanie bardzo podstępne. Było ono pułapką zastawioną na Chrystusa. Perfidny był też wstęp ze strony pytających.

Nauczycielu – mówią – wiemy, że jesteś prawdomówny i drogi Bożej w prawdzie nauczasz. Na nikim Ci też nie zależy, bo nie oglądasz się na osobę ludzką. Powiedz nam więc, jak Ci się zdaje ? Czy wolno płacić podatek Cezarowi, czy nie ?

Zakłamanie i obłuda przebija z każdego słowa. Zbawiciel okazał się prawdomówny. Przejrzał ich złośliwość i rzekł: Czemu Mnie wystawiacie na próbę, obłudnicy ?

To była najwłaściwsza odpowiedź i określenie dla nich w tej chwili.

Przeciwnicy zeszli się razem przeciw wspólnemu wrogowi. Hero­dianie i faryzeusze. Pierwsi stanowili partię polityczną. Byli zwolenni­kami wasala Cezara w Palestynie, Heroda. Choć nie byli Rzymianami, jednak sprzyjali i trzymali się kurczowo okupanta.

Faryzeusze uważali się za spadkobierców Prawa Bożego i nie uznawali władzy Rzymian nad sobą. W rzeczywistości te obie grupy nienawidziły się wzajemnie, jednak przeciw Chrystusowi wystąpili razem.

Chrystus, mogłoby się wydawać, znalazł się w pułapce, w sytuacji bez wyjścia. Odpowiedź twierdząca lub przecząca może spowodować narażenie się jednej lub drugiej stronie, narodowi lub Cezarowi. Mogło to spowodować obniżenie Jego autorytetu. Zbawiciel jednak wychodzi zwycięsko z zasadzki. Każe sobie pokazać monetę czynszową. Podano Mu denara. Czyj jest ten obraz i napis ? Odpowiedzieli: Cezara. Wówczas rzekł do nich : Oddajcie więc Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga”. Odpowiedź jasna, prosta i logiczna. Na taką odpowiedź nie mogli już nic Mu powiedzieć.

Bóg i Cezar

Słowa Chrystusa są odpowiedzią dla wszystkich. Stanowią one właściwe ustawienie spraw doczesnych i duchowych, władzy ziemskiej i najwyższego autorytetu – Boga. Oddajcie więc Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga

Chrystus nie wchodzi w zagadnienie systemu rządów, nie uważa też niewoli, takiej czy innej, za zło najistotniejsze. Chce podkreślić, że każda władza jako taka pochodzi od Boga i należy jej słuchać. Należy też spełniać obowiązki wobec władzy. Powtórzy to szerzej święty Paweł w sło­wach : Każdy niech będzie poddany władzom sprawującym rządy nad innymi. Nie ma bowiem władzy, która by nie pochodziła od Boga, a te, które są, zostały ustanowione przez Boga. Kto więc przeciwstawia się władzy — przeciwstawia się porządkowi Bożemu (Rz 13,1-2). Oddaj­cie każdemu to, co się mu należy: komu podatek – podatek;, komu cło – cło komu uległość – uległość, komu cześć cześć (Rz 13,7).

Potwierdza to również Kościół poprzez ostatni Sobór. Kościół w żadnym wypadku nie chce się wtrącać w rządy ziemskiego państwa. Nie żąda dla siebie żadnej innej prerogatywy prócz tej, aby z pomocą Bożą mógł służyć ludziom miłością i wiernym posługiwaniem (DM 12).

Obowiązkiem państwa jest strzeżenie i wspieranie nienaruszalnych praw człowieka

W tym krótkim określeniu mieszczą się zadania pań­stwa, dotyczące życia i mienia, pracy i mieszkania, zarobków godnych człowieka. Prawa te i inne – jak prawo wolności, wyznania – są naturalne, wspólne wszystkim ludziom i państwo winno je respektować.

Analogicznie do praw ciążą na obywatelach różne obowiązki wobec państwa. Każdemu z praw […] wypływających z natury odpowiadają w tym samym człowieku i obowiązki. (Pacem in Terris).

Wszystkie jednak prawa i obowiązki muszą opierać się na prawach naturalnych i Boskich. Dlatego państwo nigdy nie może być najwyższym dobrem i jedynym autorytetem we wszystkich sprawach, szczególnie dotyczących duszy i Boga. Nigdy też miłość ojczyzny nie może przewyższać miłości Boga, a dobrze pojęta miłość Boga obejmuje w sobie najlepszą służbę i miłość ojczyzny.

Oddajcie […] co do Boga należy”

Czy macie państwo ślub kościelny ? – pyta ksiądz w czasie wizytacji duszpasterskiej. „Mamy ślub cywilny, taki jaki państwo usta­nowiło” — brzmi odpowiedź. „Ale jesteście katolikami, nieprawda ?” „Oczywiście” — odpowiadają. „Zatem ślub, a ściślej mówiąc, kontrakt cywilny obowiązuje wobec państwa, a wobec Boga, sumienia i Kościoła,

– obowiązuje sakrament małżeństwa, czyli ślub kościelny”…

Takich i podobnych „nieporozumień”, wynikających z niezrozumie­nia a częściej jeszcze ze złej woli, mamy dość dużo w naszym życiu. Podobna historia zachodzi również odnośnie życia nienarodzonego.

Wiernym wydaje się, że jeżeli państwo wydaje ustawę, chociaż jest ona sprzeczna z prawem Bożym, to oni są bez winy – nie ma grzechu i odpowie­dzialności wobec Boga..

Hitler czy Stalin, twórcy obozów masowej zagłady, mordujący masowo ludzi… mieli „władzę”, działali rzekomo w imię „dobra” swego państwa. Czy możemy uznać ich za niewinnych?

Warto jednak uświadomić sobie – i to wciąż na nowo – malejącą wśród dzisiejszych ludzi świadomość, że ponad cezarem stoi Bóg.

Różne wątpliwości dotyczące problemu: władza świecka, czy Bóg pozostają. Może nawet wzrosną, ponieważ wiele naszych struktur społecznych ma wciąż tendencję bycia jak „ boski cezar ”.

Na szczęście pozostaje też ktoś, do kogo można zawsze iść i zapytać: „ czy wolno płacić podatek cezarowi, czy nie ”   Jezus ?

Już nie On sam osobiście. Odpowiedzą służy Jezus przemawiający niestrudzenie w Nauczycielskim Urzędzie swojego Kościoła. Słuchając Jego wskazań można bezpiecznie, oddając cezarowi to, co należy do cezara, pozostać z Bogiem

SZCZĘŚĆ BOŻE.