9.02.2005 r. Środa Popielcowa.

Memento homo!

 Prochem jesteś i w proch się obrócisz !

Prawdziwa mądrość.

Tutaj sprzedaje się mądrość! Taki napis umieścił kiedyś stary mędrzec grecki na swoim namiocie, ustawionym na środku rynku miasta. Jakiś Grek, wysłał sługę, by kupił mu tej mądrości za pięć drachm. Filozof wziął pieniądze i powiedział słudze: Idź i powiedz swemu panu te słowa:

We wszystkim co czynisz, patrz na koniec.

Duch Święty wielokrotnie tę prawdę dyktował Ewangelistom którzy zapisali ją na kartach Pisma świętego. A Kościół katolicki co roku przypomina swym wiernym słowa:

pamiętaj, człowiecze, bo prochem jesteś i w proch się obrócisz !

 Źle jest, gdy się mówi człowiekowi o jego nędzy, gorzej, gdy się mówi tylko o jego wielkości; a najlepiej mówić o jednym i o drugim – powiedział Pascal.

O jednym i o drugim mówi nam dziś Kościół.

Memento ! Memento homo – Pamiętaj człowiecze ! Wymowne słowa. Jak matka, która wysyła swe dziecko w długą i niebezpieczną podróż, zwraca się ze słowami: Dziecko pamiętaj! Pamiętaj o matce i ojcu, pisz! Pamiętaj o radach i wskazówkach, o swej godności.

Tak samo i Bóg, najlepszy Ojciec zwraca się do nas. W chaosie spraw i życia: pamiętaj, człowiecze, bo jesteś prochem i w proch się obrócisz !

Wszystko, co masz i czym się chlubisz, stanie się popiołem. Przeminie.

Zatem – Stop!

Zatrzymaj się na drodze swego życia i zastanów się od czasu do czasu. Zatrzymaj się! Szczypta popiołu, słowa Boga, Środa Popielcowa – to czerwony sygnał. Pomyśl – jaki sens ma twe życie, twa praca, twój majątek? Pomyśl – co stanowi istotną i nieprzemijającą wartość w twoim życiu ? Bo jeżeli mierzysz siebie i życie swe tym, co posiadasz, domem w którym mieszkasz, czy stanowiskiem, które piastujesz, to jesteś godny politowania, bo to wszystko prochem jest i w proch się obróci.

Memento! – Pamiętaj, bo może spotkać cię katastrofa wieczna. Wcześniej czy później, czy chcesz czy nie chcesz, czy ci się podoba czy nie, spotka cię i potkniesz się o nią tak jak potknęło się niestety wielu. Było to w roku 1960, w ostatnią noc karnawałową, z wtorku na Środę Popielcową: legło w gruzach z powodu trzęsienia ziemi 50-tysięczne miasto Agadir, w zachodniej Afryce.

Memento ! – Pamiętaj, bo może spotkać cię katastrofa wieczna. Nie bądźmy podobni do strusiów chowających głowę w piasek wobec grożącego niebezpieczeństwa.

Nie okłamujmy się, bo tym się nie uratujemy.

Bo straszna jest rzecz wpaść w ręce Boga żyjącego (Hbr 10, 31). Bo kto sieje zło zbiera nieszczęście (Prz 22,8).

Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem, którzy zamieniają ciemności na światło, a światło na ciemności (Iz 5,20).

Trzeba zawrócić

Zawrócić z dotychczasowej złej drogi. Jadąc samochodem, patrzysz na znaki drogowe, na napisy, numery dróg. Gdy się pomylisz, zawracasz najbliższą drogą. Starasz się wjechać na właściwą trasę.

Do zawrócenia ze złej drogi życia zachęca nas   Wielki Post, zachęca sam Bóg.

Bo przed Nim nie zakryją się złe ich czyny i wszystkie ich grzechy są przed Panem (Syr 17,20). Szukajcie Jahwe; gdy się pozwala znaleźć, wzywajcie Go, dopóki jest blisko! Niechaj bezbożny porzuci swą drogę i człowiek nieprawy swoje knowania. Niech się nawróci do Jahwe, a Ten się nad nim zmiłuje (Iz 55,6-7). Nawracajcie się do mnie całym swym sercem przez post i płacz, i lament. Rozdzierajcie jednak serca wasze, a nie wasze szaty! – woła Joel.

Trzeba porzucić dawnego człowieka, który ulega zepsuciu, […] a odnawiać się duchem w waszym myśleniu i przyoblec człowieka nowego, stwo­rzonego według wzoru Boga, w sprawiedliwości i prawdziwej świętości„ – mówi św. Paweł (Ef 4,22-24).

W roku 1945 ukazała się w Polsce niewielka książka pt. „Sens istnienia”. Autor pisał: „Istnieje tylko materia”. Cytował dalej różne „argumenty” przeciw… istnieniu Boga. W kilka miesięcy potem, w październiku tegoż roku, umarł.

Nad jego grobem w Krakowie, ktoś inny powiedział, że „autor znalazł prawdziwy sens istnienia dopiero przed śmiercią”…

Widocznie zdążył jeszcze zawrócić…

Jest zwyczaj we Francji w niektórych miastach, że malarze artyści gromadzą się w Środę Popielcową na Mszę św., która jest odprawiana w intencji tych spośród nich, którzy mają umrzeć w tym roku. Zwyczaj ten wywodzi się od roku 1926, od Adolfa Villette. Z tej okazji, jeden ze zgromadzonych czyta modlitwę ułożoną przez twórcę tego zwyczaju :

„Ave Domine, morituri te salutant ! Witaj Panie, pozdrawiają Cię przed śmiercią ci, których stworzyłeś na swoje podobieństwo, by tworzyli sztukę. Ci, którzy przemyśleli Twoje dzieło i oddali hołd jego pięknu. To proste, szczere umysły, gardzące złotem diabelskim, to przybysze, którzy marzą o chwale, by być po Twej prawicy”.

Dołączmy się i my do nich i pozdrówmy szczerym sercem Boga. Odpowiedzmy świadomym hołdem wiary i miłości, aktem pokory i nawrócenia, w odpowiedzi na Boże Memento.