14.03.2004 r. III Niedziela Wielkiego Postu

Moi Drodzy

Wielki Post nie jest tylko okresem pokuty, wzmożonej modlitwy i rekolekcji, ale ma być również próbą pogłębienia naszej chrześcijańskiej prawdy, tak indywidualnej, jak i społecznej całego Kościoła.
Ma nam pomóc w konkretnym zrozumieniu i przyjęciu, jeszcze raz od nowa, drogi Chrystusa, która prowadziła przez krzyż do Zmartwychwstania.
Naszą  drogą do Zmartwychwstania jest Prawo Pańskie; zachowanie przykazań Bożych w całej rozciągłości, to znaczy nie 9, nie 8 ale 10. Chrystus przybliża nam je w Przykazaniu Miłości, miłości Boga i człowieka. Kto wypełni Przykazanie Miłości, ten wypełni swoje powołanie chrześcijańskie.
W każdym cywilizowanym społeczeństwie pisane prawa normują życie ludzkie.
Prawa te kształtują się jednak wg wymagań epoki, czasów i ulegają często zmianom, w poszczególnych krajach są różne.
Kodeks dziesięciorga przykazań, który trzy tysiące lat temu został wyryty w kamieniu, a kto wie ile tysięcy wieków  wcześniej zapisano go w sercach ludzkich – jest nie-zmienny,  zawsze ten sam.
Krótkich  10  praw  reguluje czyny ludzkie, zapewnia spokój, porządek, szczęście społeczeństwom  i  narodom.
Przykazania dane ludziom na górze Synaj, przypomniał Chrystus w słowach: Oddajcie Bogu co Bożego, a cesarzowi co cesarskiego.
Pierwsze trzy przykazania Boże określają nasze obowiązki względem Boga, pozostałe siedem regulują stosunek poszczególnych ludzi względem siebie.
Odrzućmy, na przykład, trzecie przykazanie, niedzielną służbę Bogu i dzień odpoczynku. Pracujmy bez wytchnienia siedem dni.  Jak się poczujemy ?
Próbowano w wielu krajach taki styl życia. Głos dzwonów zapraszający na spotkanie z Bogiem, bywał przytłumiony turkotem maszyn.
(Dzisiaj u nas handel w niedzielę).
Czy człowiek stał się dzięki  temu szczęśliwszym  –  czy może zwalił się na jego barki większy ciężar od tego, jaki ciążył na niewolnikach ?
Każdy człowiek, nawet najbogatszy ma obowiązek pracy, podobnie każdy, nawet najuboższy, ma prawo do odpoczynku  i mieć czas na oddanie czci Bogu.
Pod prostym przykazaniem:  Czcij ojca swego i matkę swoją, mieści się bezpośrednio nakaz czci rodziców. Pośrednio jednak przykazanie to obejmuje wszystkie społeczności ludzkie, określa ich obowiązki i uprawnienia. Gdyby przekreślono to przykazanie zgotowano by  wielki chaos, nie byłoby obowiązku podporządkowania się władzy: rodzicielskiej, państwowej, oświatowej, wojskowej i wielu innym.
Lekceważenie 4 przykazania, stosowanie niewłaściwych metod wychowawczych pociąga za sobą upadek autorytetu władzy:
rodziców, nauczycieli, duchownych, władz państwowych.
Na skutki takiego podejścia nie potrzeba było długo czekać.
Nie ma ustabilizowanego, silnego, praworządnego państwa, bo nie ma też powszechnie, zdrowej,  żyjącej przykazaniami Bożymi  r o d z i n y .
Wiele małżeństw rozsypuje się z bardzo błahych powodów. Zapominają o wierności Bogu, bo ponad Niego, stawiają urażoną własną ambicję, swoje „JA”. Dobro rodziny, a w konsekwencji dobro państwa, Kościoła nie liczy się.   Stąd coraz więcej młodych ludzi, którzy mają być naszą przyszłością, czai się  tu i tam upatrując sobie ofiarę, by zdobyć pieniądze, kosztem zadanych ran a czasem i śmierci bliźniemu.
Pogwałcenie 5, 6 i 7 przykazania – grozi człowiekowi:
utratą spokoju, poczucia bezpieczeństwa, utratą mienia,  a  nawet  i  życia.
Świętość danego słowa, zachowanie prawa, szacunek  przełożonym, szczęście rodzin, dobrobyt narodów  upada lub kwitnie w zależności od ustosunkowania się do Bożych przykazań, czy je ludzie przestrzegają, czy też nie.
Encyklika Papieża  J.P. II  Redemptor hominis  przypomina wszystkim ludziom, że centrum życia jest Chrystus.   Jego nauka winna kierować wszystkimi poczynaniami tak jednostek jak i społeczeństw, państw i narodów.
Każdy człowiek osobiście jest odpowiedzialny za swoje czyny. Im jest on wyżej postawiony, tym większa jego odpowiedzialność.
Znamy z Pisma św. tę scenę, gdy bogaty młodzieniec stanął przed Chrystusem i zapytał Go: Nauczycielu dobry, co mam czynić, abym miał żywot wieczny. Znamy również odpowiedź Chrystusa  i  zachowanie młodzieńca.
Czy i nas nie dręczy czasem to pytanie ?
Wiem, że mam duszę nieśmiertelną, ale co robić, żeby ją zbawić? Uważajmy bacznie, co odpowiedział Jezus młodzieńcowi. Jeśli chcesz wejść do żywota, chowaj przykazania. Skoro jednak Chrystus od zachowania przykazań uzależnia życie wieczne, warto więc głęboko się nad tymi prostymi słowami zastanowić.
Chrystus powiedział do młodzieńca:  jeśli chcesz wnijść do żywota. Więc ode mnie zależy, wyłącznie ode mnie, jaki los czeka mnie w przyszłym życiu.
Bóg nikogo nie zmusza, siłą nikogo nie ciągnie za sobą – jeżeli chcesz. Człowiek jest wolny, może decydować o swoim losie. Może nawet zignorować samego Boga.
Wielkim skarbem jest wolna wola człowieka, ale zarazem niebezpiecznym dobrem. Działanie  swobodne pociąga za sobą  odpowiedzialność za swoje czyny.
Bóg wszystkie stworzenia podporządkował prawu. Ład świata, piękno, harmonia, zależy od zachowania praw natury. Gwiazda   swoim torem; roślina, zwierzę swoim życiem, podporządkowane są Bogu, wiążą je prawa przyrody, bez których nie mogłyby istnieć.
Dla człowieka Bóg uczynił wyjątek – wprawdzie i jemu dał prawa, ale pozostawił mu wolną wolę. Bóg mówi niejako do człowieka :
chcę, żebyś szedł tą drogą, ale możesz  wybrać inną.
Może ktoś powiedzieć: skoro Bóg przepisał dla mnie prawa, tym samym, nie mogę być wolnym.  Owszem jesteś wolny !   Prawo jest tylko doskonaleniem wolności.
Przykładowo:  Malarz musi, między innymi, przestrzegać prawa perspektywy, czy to krępuje jego wolność artystyczną ?  Może nie zachować prawa perspektywy,  wtedy jednak dzieło będzie bezwartościowe.  Muzyk musi zachować prawo harmonii. Czy krępowana jest jego wolność?  Możemy usłyszeć zgrzyt, zamiast miłej dla ucha muzyki.
Jeżeli chcemy przejść bezpiecznie przez życiowe zagrożenia, musimy koniecznie zachować prawa Boże, które wskazują nam właściwą drogę do celu.
Dziesięcioro Bożych Przykazań są rękojmią spokojnego życia ziemskiego i osiągnięcia życia wiecznego.
Jeżeli z naszego punktu widzenia powiemy, że prawo ludzkie różni się od prawa  Bożego – nie wolno nam żądać  zmiany prawa Bożego, ale podporządkować prawo ludzkie  prawu Bożemu.
Nauki Chrystusa nie wolno przekształcać, dostosowywać  do potrzeb czasu, czy też dla własnej wygody, bo wtedy człowiek wynosi siebie ponad Boga, usiłuje Boga poprawiać, a może chce wprost powiedzieć, że On w ogóle nie istnieje.
Podobnie jak planetom  nie wyznaczają toru astronomowie, ani praw natury nie tworzą fizycy – tak samo prawa boskie nie mogą zależeć od ludzi,
człowiek jest w ogóle niekompetentny, aby je zmieniać i poprawiać.
Dzisiejszy człowiek potrzebuje – nie nowej wiary, nie nowych przykazań – ale nowego serca, odrodzenia ducha, nawrócenia się do Boga prawdziwego.
Słyszeliśmy w dzisiejszej Ewangelii: Jeśli się nie nawrócicie, wszyscy zginiecie.
N a w r a c a j c i e   s i ę  i w i e r z c i e  E w a n g e l i i.
Okres Wielkiego Postu ma nam w tym dopomóc.

DOBRANOC.