18.01.2004 r. II Niedziela Zwykła Tydzień modlitw o jedność chrześcijan.

Moi Drodzy

Ojciec Święty Jan Paweł II , jest niezmordowanym apostołem jedności wierzących w Boga   w Trójcy Jedynego, czyli apostołem zjednoczenia chrześcijan.
Kościół święty modli się o tę jedność z wiarą i gorliwością. Wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół. Wyznanie wiary (Credo), które odmawiamy w czasie Mszy świętej zostało  ustalone  na pierwszych dwóch  soborach powszechnych:  w Nicei  (325 r.) i w Efezie (431 r.).  W sumie odbyło się 21 soborów powszechnych, ostatni Watykański II (1962-65).
Chrześcijaństwo jest dziś rozbite na liczne kościoły i odłamy, różniące się nieraz między sobą znacznie. Jednak jedności Kościoła nie da się przywrócić z pominięciem prawdy Ewangelii i wierności dla niej.
Odłączone od Kościoła katolickiego wspólnoty chrześcijańskie posiadają dobra płynące ze wspólnej  „ojcowizny”. Chrystus pragnął, aby Jego Kościół odznaczał się jednością. To przecież miał na myśli w godzinie swej męki, gdy prosił Ojca w arcykapłańskiej modlitwie:
” Ojcze  Święty, zachowaj ich  w  Twoim imieniu, które mi dałeś, aby tak jak My stanowili  jedno „.
Każdy podział Kościoła, to klęska dla sprawy Bożej. Kraje i narody chrześcijańskie, osłabione i rozdarte wewnętrznymi sporami, nie były zdolne do dawania świadectwa w swym życiu i działaniu.
Inaczej dziś wyglądałaby religijna mapa świata, gdyby dzieje chrześcijaństwa nie znały podziałów:
 – 1054 rok  –  odłączenie się kościołów prawosławnych;
 – 1517 rok   –  powstanie odłamów protestanckich;
 – 1532 rok   –  anglikanizm (Henryk VIII).
Ten brak jedności, jak mówi Dekret Sob. Wat. II o ekumenizmie, jest zgorszeniem świata, a przy tym szkodzi najświętszej sprawie przepowiadania Ewangelii wszystkim ludom i narodom.
Nic zatem dziwnego, że współczesny ruch ekumeniczny zaczął się od kościołów misyjnych, które zaczęły wołać o zgodę i jedność chrześcijan dla zgodnej wiarygodności ich świadectwa.
Współczesny ruch ekumeniczny rozwinął się na początku XX wieku, najpierw  we wspólnotach  religijnych  protestanckich,  potem objął prawosławie, a od czasów papieża Jana 23 włączył się do niego także Kościół Katolicki.
Dzisiaj jaśniej zdajemy sobie sprawę z faktu, że przyczyny podziałów były różnorodne: zasadnicze różnice w rozumieniu wiary czy ustroju Kościoła, ale także czynniki narodowościowe, polityczne, kulturowe, jak również ludzkie ambicje i namiętności.
Dzisiejsza droga do jedności prowadzi poprzez odnowę i oczyszczenie wszystkich wyznań chrześcijańskich, poprzez wierność dla Ewangelii i wspólnej wiary pierwszego tysiąclecia, gdy chrześcijaństwo nie znało wielkich podziałów schizmy wschodniej i protestantyzmu.
Jedność, do której się dąży, nie będzie jednością uniformizmu, czyli jednej formy, ale jednością wśród wielości.
Dziwny, ale prawdziwy i pocieszający jest fakt, że chrześcijanie zgromadzeni w imię Chrystusa mogą się wspólnie modlić i oczekiwać łaski Bożej.
Musimy modlić się o jedność, bo zjednoczenie jest sprawą Bożą. Modlitwa zaś jest otwarciem naszego serca na działanie Bożej łaski.
Nie ma prawdziwego ekumenizmu bez wewnętrznej przemiany, mówi Dekret soborowy o ekumenizmie. Musimy więc wypraszać łaskę prawdziwego umartwienia, pokory i łagodności w posłudze oraz  ducha braterskiej wspaniałomyślności w stosunku do drugich.
Im bliżej Boga będą wszyscy chrześcijanie, tym bliżej będą jedności. Bo prawdziwa jedność może się dokonać w duchu prawdy i miłości.
Nawrócenie serca i świętość życia, łącznie z publicznymi i prywatnymi modlitwami o  jedność chrześcijan, należy uznać za duszę całego ruchu ekumenicznego.
Gdy wszyscy chrześcijanie będą kierować się duchem miłości i wspólnego świadectwa wiary,  wtedy  jedność chrześcijan i ich zjednoczenie w jednym Kościele Chrystusowym spełnią się zgodnie z życzeniem Zbawiciela, który pragnął jedności wszystkich swoich uczniów, aby wszyscy stanowili jedność, by świat uwierzył, żeś Tu Mnie posłał.

DOBRANOC.