26.10.2003 r. XXX Niedziela Zwykła

Moi Drodzy!

Modlitwa drogą do przejrzenia.
Scena w Jerycho i uzdrowienie niewidomego żebraka jest symbolem drogi prowadzącej do prawdziwego przejrzenia. Niewidomy żebrak słyszał o Chrystusie; gdy powiedziano mu, że Chrystus przechodzi w pobliżu, głośno woła: „Jezusie, synu Dawida, ulituj się nade mną”. Jezus przystanął i rzekł: „Zawołajcie go”. Ludzie otaczający niewidomego podnoszą go na duchu: „Bądź dobrej myśli, wstań, woła cię”. On uradowany, zbliża się do Mistrza, który pyta go: „Co chcesz, abym ci uczynił ? Powiedział Mu niewidomy: Rabbuni, żebym przejrzał”.
Wiemy jaki był skutek: „Idź, mówi Jezus, twoja wiara cię uzdrowiła”. Chrystus wiedział czego pragnął niewidomy. Chciał jednak, by prośba została wyrażona publicznie. Chrystus mówi:  „Idź, twoja wiara cię uzdrowiła”. Wiara była warunkiem przejrzenia na oczy, warunkiem cudu. Jest ona też warunkiem prawdziwego przejrzenia duchowego, jest samym przejrzeniem. Ona daje „światłe oczy dla serca” mówi  św. Paweł  (Ef 1,18).
Trudno jednak o prawdziwe przejrzenie, o wiarę bez postawy modlitewnej, bez chęci i pragnienia, bez dobrej woli i zbliżenia się do Boga. Tym zbliżeniem się jest właśnie modlitwa.
Modlitwa pojęta nie jako odmawianie wiele słów, ale jako zasadnicza postawa wobec Boga, postawa pełna dobrej woli i pokory, ufności i miłości.
Modlitwa nie jest i nie może być czymś sztucznym w naszym życiu. Nie może być jakimś  „kwitowaniem”  Boga kilkuminutowym odrecytowaniem słów. Musi być zasadniczą postawą życiową wobec Niego. Taka postawa jest naszym obowiązkiem     i czymś istotnym w życiu religijnym. Podkreśla to bardzo mocno Sobór Watykański II.
Religia winna obejmować nie tylko stosunek człowieka do Boga, ale do ludzi
i świata.
Gdy mówimy o modlitwie warto zadać sobie pytanie i dać na nie odpowiedź:

            Czy modlisz się za siebie i za innych, za rodziców i dzieci, za chuliganów i pijaków, za tych, których uważasz za gorszych od siebie, za księdza, który cię spowiada i za tego, który dał zgorszenie, za sąsiadów z którymi mieszkasz i pracujesz, za tych, którzy cię nie lubią i szkodzą ci, za konduktora w tramwaju czy autobusie, za pilota w samolocie, za ekspedientki w sklepie, za policjantów i sędziów, za spotkanych na ulicy, za najbogatszych i najuboższych, za wszystkich mieszkańców świata ?
Przeanalizuj daną sobie odpowiedź.

DOBRANOC.